Pomocnik Juventusu, Alberto Aquilani, udzielił wywiadu dla gazety Il Messaggero. Poniżej można sprawdzić co miał do powiedzenia były piłkarz AS Romy i Liverpoolu.

Alberto, czy nadszedł już czas, by zapomnieć już o przeszłości?
Nadszedł już czas, by wrócić do gry, by znów móc rozmawiać o grze i by udowodnić, że nadal jestem ważnym zawodnikiem. Chce się odpłacić Juventusowi za okazane mi zaufanie.
Udało ci się to w meczach z Cagliari i z Interem?
Mogę się jeszcze poprawić, gdyż nie gram jeszcze na 100% moich możliwości. Potrzebuje regularnych występów.
Po kontuzji nie ma już śladu?
W końcu jest już po wszystkim i jest to już sprawa z przeszłości.
Tak jak Roma?
Tak, lecz chciałbym coś wyjaśnić jeśli o to chodzi.
Co być chciał powiedzieć fanom AS Romy?
Że lepiej poznać prawdę niż oceniać mnie na podstawie tego co się słyszy.
A jaka jest prawda?
Taka, że to nie ja odszedłem, lecz Roma mnie już nie chciała.
Kto zawinił? Spalletti czy działacze?
Spalletti był w porządku wobec mnie. Powiedział mi: "Jest oferta za ciebie, dają 20 milionów. Jeśliby to zależało ode mnie, to bym cię zostawił". Poszedłem porozmawiać z zarządem. Wyjaśnili mi, że mają inne plany. Przyjąłem to do wiadomości i przeszedłem do Liverpoolu.
Nie było to łatwe.
Było to bardzo ciężkie i nowe dla mnie. Rozpoczął się sezon. Potem przez długie miesiące leczyłem kontuzję. Drużynie szło kiepsko i była to katastrofa. Ostatecznie wyzdrowiałem, lecz Benitez nie chciał ryzykować. Czułem się dobrze, ale mało grałem. Zasługiwałem na drugą szansę.
Potem zgłosiło się Juve, któremu nie odmówiłeś.
To się stało jednego dnia. Zapytałem Hodgsona, czy pozwoli mi wrócić do Włoch jeślibym mało u niego grał. Kiedy Liverpool pozyskał Joe Cola, to nie robili mi przeszkód. Juventus był dobrym wyborem i ciesze się, że trafiłem do jednego z pięciu największych klubów świata. Jeśli ktoś myśli, że mogłem wrócić do Romy, to jest w błędzie. Nie było ani warunków do takiego posunięcia, ani chęci, czy też próby.
Spodziewałeś się takiego kryzysu Romy?
Zdumiało mnie, gdy wtedy poszli w górę po nieudanych występach, więc jestem zaskoczony ich obecna formą.
14 listopada, to dzień, w którym Juventus zmierzy się z Romą. Będziesz się cieszyć jeśli zdobędziesz bramkę?
Nie, to było nie w porządku.
Dlaczego wybrałeś numer 14?
To data urodzin mojego ojca.
Co do rodziców. Ojciec twojej dziewczyny, Michela Quattrociocche, jest fanem Juventusu. Był szczęśliwy?
Kiedy się dowiedział, że przechodzę do Juventusu był bardzo szczęśliwy.
Marotta podobno chce cię wykupić w styczniu.
Jestem z tego dumny, lecz nic jeszcze nie osiągnąłem. Mam tylko nadzieję na częstszą grę i bycie zdrowym.
Myślisz o reprezentacji?
Byłaby to konsekwencja moich dobrych występów w Juve.
W Anglii koncentrowałeś się tylko na treningach?
Nie, nauczyłem się też grać w golfa i pokochałem to.
Jakiego gracza Liverpoolu polecałbyś Marottcie?
Glen Johnson. Bez obrazy dla naszych zawodników, lecz on - obok Maicona - jest jednym z najlepszych na świecie. Jest także moim przyjacielem.
Jak to jest grać w jednej drużynie z Gerrardem?
Niesamowicie. Uważam go za najlepszego pomocnika na świecie. Jest ikoną.
Jak Totti i Del Piero.
Francesco jest legendą, moim idolem. Alessandro jest wielki. Profesjonalista w 110%. Zawsze chce wygrywać i nigdy się nie poddaje.
Serie A. Lazio jest na czele. Utrzymają się tam?
Nie wydaje mi się. Szybko spadną.
źródło: tuttojuve.com
tłumaczył: Leon
Wywiady
Wywiad z Aquilanim
Pomocnik Juventusu, Alberto Aquilani, udzielił wywiadu dla gazety Il Messaggero. Poniżej można sprawdzić co miał do powiedzenia były piłkarz AS Romy i Liverpoolu.
Alberto, czy nadszedł już czas, by zapomnieć już o przeszłości?
Nadszedł już czas, by wrócić do gry, by znów móc rozmawiać o grze i by udowodnić, że nadal jestem ważnym zawodnikiem. Chce się odpłacić Juventusowi za okazane mi zaufanie. Udało ci się to w meczach z Cagliari i z Interem?
Mogę się jeszcze poprawić, gdyż nie gram jeszcze na 100% moich możliwości. Potrzebuje regularnych występów. Po kontuzji nie ma już śladu?
W końcu jest już po wszystkim i jest to już sprawa z przeszłości. Tak jak Roma?
Tak, lecz chciałbym coś wyjaśnić jeśli o to chodzi. Co być chciał powiedzieć fanom AS Romy?
Że lepiej poznać prawdę niż oceniać mnie na podstawie tego co się słyszy. A jaka jest prawda?
Taka, że to nie ja odszedłem, lecz Roma mnie już nie chciała. Kto zawinił? Spalletti czy działacze?
Spalletti był w porządku wobec mnie. Powiedział mi: "Jest oferta za ciebie, dają 20 milionów. Jeśliby to zależało ode mnie, to bym cię zostawił". Poszedłem porozmawiać z zarządem. Wyjaśnili mi, że mają inne plany. Przyjąłem to do wiadomości i przeszedłem do Liverpoolu. Nie było to łatwe.
Było to bardzo ciężkie i nowe dla mnie. Rozpoczął się sezon. Potem przez długie miesiące leczyłem kontuzję. Drużynie szło kiepsko i była to katastrofa. Ostatecznie wyzdrowiałem, lecz Benitez nie chciał ryzykować. Czułem się dobrze, ale mało grałem. Zasługiwałem na drugą szansę. Potem zgłosiło się Juve, któremu nie odmówiłeś.
To się stało jednego dnia. Zapytałem Hodgsona, czy pozwoli mi wrócić do Włoch jeślibym mało u niego grał. Kiedy Liverpool pozyskał Joe Cola, to nie robili mi przeszkód. Juventus był dobrym wyborem i ciesze się, że trafiłem do jednego z pięciu największych klubów świata. Jeśli ktoś myśli, że mogłem wrócić do Romy, to jest w błędzie. Nie było ani warunków do takiego posunięcia, ani chęci, czy też próby. Spodziewałeś się takiego kryzysu Romy?
Zdumiało mnie, gdy wtedy poszli w górę po nieudanych występach, więc jestem zaskoczony ich obecna formą. 14 listopada, to dzień, w którym Juventus zmierzy się z Romą. Będziesz się cieszyć jeśli zdobędziesz bramkę?
Nie, to było nie w porządku. Dlaczego wybrałeś numer 14?
To data urodzin mojego ojca. Co do rodziców. Ojciec twojej dziewczyny, Michela Quattrociocche, jest fanem Juventusu. Był szczęśliwy?
Kiedy się dowiedział, że przechodzę do Juventusu był bardzo szczęśliwy. Marotta podobno chce cię wykupić w styczniu.
Jestem z tego dumny, lecz nic jeszcze nie osiągnąłem. Mam tylko nadzieję na częstszą grę i bycie zdrowym. Myślisz o reprezentacji?
Byłaby to konsekwencja moich dobrych występów w Juve. W Anglii koncentrowałeś się tylko na treningach?
Nie, nauczyłem się też grać w golfa i pokochałem to. Jakiego gracza Liverpoolu polecałbyś Marottcie?
Glen Johnson. Bez obrazy dla naszych zawodników, lecz on - obok Maicona - jest jednym z najlepszych na świecie. Jest także moim przyjacielem. Jak to jest grać w jednej drużynie z Gerrardem?
Niesamowicie. Uważam go za najlepszego pomocnika na świecie. Jest ikoną. Jak Totti i Del Piero.
Francesco jest legendą, moim idolem. Alessandro jest wielki. Profesjonalista w 110%. Zawsze chce wygrywać i nigdy się nie poddaje. Serie A. Lazio jest na czele. Utrzymają się tam?
Nie wydaje mi się. Szybko spadną.
źródło: tuttojuve.com
tłumaczył: Leon
Leon
Komentarze (3)
Zaloguj się, aby dodać komentarz
Najnowsze komentarze
14, wrzesień 2018 09:59
14, wrzesień 2018 09:41
14, wrzesień 2018 06:23
14, wrzesień 2018 06:18
13, wrzesień 2018 22:12
11, grudzień 2017 10:59
01, wrzesień 2017 13:05
31, sierpień 2017 07:48
12, lipiec 2017 12:25
12, lipiec 2017 10:45
Tabela ligowa
Pokaż Pełną Tabelę
Wasze Sondy
Zobacz wszystkie sondy